- ostatnia aktualizacja:
7 minut temu
Przygotowując prasówkę w ramach działalności w Kole Naukowym znalazłem ciekawy artykuł w Financial Times dotyczący skutków energiewende - polityki stosowanej w Niemczech polegającej na odejściu od źródeł energii pochodzących z elektrowni atomowych i wykorzystujących paliwa kopalne takie jak węgiel, ropa, gaz i zastąpieniu ich "zielonymi źródłami energii".
link do artykułu, angielski wymagany
Podsumowanie artykułu:
1) W ubiegłym miesiącu rząd ogłosił, że 6,9 miliona gospodarstw domowych dotyczy bieda energetyczna - oznacza to, że wydają one ponad 10% swoich przychodów na opłaty związane z energią. Między rokiem 2000 a 2013 opłaty za niemiecką energię wzrosły o 80%. Jest to silnie związane z kosztami polityki wprowadzania źródeł energii odnawialnej. Opłacając wyższe rachunki Niemcy żyjący w mieszkaniach dokładają pieniądze m.in. do kolektorów i paneli słonecznych, które montują u siebie bogatsi właściciele domów. Jest to zubożanie biedniejszych na rzecz bogatszych. Obecnie opłaty za energię w Niemczech są wyższe o 48% od średniej w UE.
2) Niemcy poświęcają środki na zakup obecnych technologii zamiast na ich rozwój. Jest to spowodowane ogromnymi dofinansowaniami do sprzedaży i stosowania obecnych technologii. Firmom nie opłaca się ryzykować środków na inwestycje w nowe technologie skoro wiedzą, że będą czerpać stałe zyski z produktów które sprzedają.
3) W ciągu następnych 20 lat Niemcy zobowiązały się wydać 100 miliardów Euro na rozwój infrastruktury związanej z energią słoneczną, która w naszej strefie klimatycznej jest nieopłacalna. Ma to zaspokoić 0,7% zapotrzebowania na energię u naszych zachodnich sąsiadów i dodatkowo opóźnić globalne ocieplenie o 37 godzin w skali 100 lat.
4) Obecnie koszty dla przemysłu w Niemczech są o 19% większe niż średnia w UE. Wskaźnik ten zanotował wzrost o 60% w stosunku do 2007 roku. Dla porównania w Chinach i USA wzrósł zaledwie o 10%.
5) Z badań ekonomistów (w tym trzech laureatów nagrody Nobla) wynika, że 97% środków obecnie przeznaczanych na produkcję zielonej energii jest marnowane. Zaledwie 3/100 zainwestowanych centów zwraca się w postaci energii.
Mój pierwszy temat, jak się spodoba będą następne o podobnej tematyce
link do artykułu, angielski wymagany
Podsumowanie artykułu:
1) W ubiegłym miesiącu rząd ogłosił, że 6,9 miliona gospodarstw domowych dotyczy bieda energetyczna - oznacza to, że wydają one ponad 10% swoich przychodów na opłaty związane z energią. Między rokiem 2000 a 2013 opłaty za niemiecką energię wzrosły o 80%. Jest to silnie związane z kosztami polityki wprowadzania źródeł energii odnawialnej. Opłacając wyższe rachunki Niemcy żyjący w mieszkaniach dokładają pieniądze m.in. do kolektorów i paneli słonecznych, które montują u siebie bogatsi właściciele domów. Jest to zubożanie biedniejszych na rzecz bogatszych. Obecnie opłaty za energię w Niemczech są wyższe o 48% od średniej w UE.
2) Niemcy poświęcają środki na zakup obecnych technologii zamiast na ich rozwój. Jest to spowodowane ogromnymi dofinansowaniami do sprzedaży i stosowania obecnych technologii. Firmom nie opłaca się ryzykować środków na inwestycje w nowe technologie skoro wiedzą, że będą czerpać stałe zyski z produktów które sprzedają.
3) W ciągu następnych 20 lat Niemcy zobowiązały się wydać 100 miliardów Euro na rozwój infrastruktury związanej z energią słoneczną, która w naszej strefie klimatycznej jest nieopłacalna. Ma to zaspokoić 0,7% zapotrzebowania na energię u naszych zachodnich sąsiadów i dodatkowo opóźnić globalne ocieplenie o 37 godzin w skali 100 lat.
4) Obecnie koszty dla przemysłu w Niemczech są o 19% większe niż średnia w UE. Wskaźnik ten zanotował wzrost o 60% w stosunku do 2007 roku. Dla porównania w Chinach i USA wzrósł zaledwie o 10%.
5) Z badań ekonomistów (w tym trzech laureatów nagrody Nobla) wynika, że 97% środków obecnie przeznaczanych na produkcję zielonej energii jest marnowane. Zaledwie 3/100 zainwestowanych centów zwraca się w postaci energii.
Mój pierwszy temat, jak się spodoba będą następne o podobnej tematyce
0
